Jakie ukryte informacje zapisywane są na każdym zdjęciu? Co zdradzają? Jak je sprawdzić i usunąć?

Czy wiesz, że zdjęcia które zrobisz aparatem fotograficznym lub smartfonem, lub zdjęcia na których się po prostu znajdujesz, zawierają więcej informacji niż myślisz? To nie tylko ładny obrazek z wakacji, selfie, czy fotka upamiętniająca udaną imprezę… to zbiór danych, które Twoje urządzenie automatycznie dodaje do fotografii. Tak zwane dane EXIF w zdjęciach skrywają wiele informacji – czego można się z nich dowiedzieć, jak to działa i czy to bezpieczne? Wszystkiego, w tym również tego, jak usuwać takie dane, dowiesz się z mojego poradnika.

Czym są i jak działają dane EXIF?

Najważniejsze jest to, aby być świadomym różnych zagrożeń. Wielu z nas nawet nie wie o tym, że zdjęcia i ukryte w nich opisy, zdradzają wiele informacji, których tak naprawdę nie chcielibyśmy nikomu przekazywać. Zacznę więc od krótkiego wprowadzenia – czym są dane EXIF? Czytaj dalej, a dowiesz się też m.in. tego, jak odczytać zapisane w zdjęciach informacje i jak je usuwać.

Ze wstępu już wiesz, że Twój aparat lub telefon przypisuje do każdego zrobionego przez Ciebie zdjęcia pewne informacje, są to metadane, które łatwo można zdefiniować jako ukryte i ułożone informacje, służące do opisywania plików komputerowych. Na razie ich nie widzisz, ale spokojnie, dojdziemy również i do tego!

Informacje te są zapisane w formacie EXIF, czyli Exchangeable Image File Format – to standard plików stosowany w fotografii cyfrowej. Poza nim istnieją jeszcze formaty IPCT czy XMP, ale jeśli nie jesteś fotografem, grafikiem lub informatykiem, nie musisz dalej zgłębiać tej ciekawostki, Ciebie powinno interesować jedynie Twoje bezpieczeństwo.

Gdzie znajdziesz wspomniane metadane? Spójrz na dowolne zdjęcie, które zrobiłeś sprzętem cyfrowym, i które zapisałeś na swoim komputerze lub dowolnym, innym urządzeniu. Na pierwszy rzut oka nie widać nic poza samym zdjęciem. Jak odczytać metadane ze zdjęcia w systemie Windows? Wystarczy komputer i postępuj zgodnie z instrukcją:

  • najedź kursorem myszy na swoje zdjęcie;
  • kliknij na nim prawym przyciskiem myszy;
  • po rozwinięciu menu wejdź w zakładkę >WŁAŚCIWOŚCI;
  • We >WŁAŚCIWOŚCIACH wybierz kolejną zakładkę – >SZCZEGÓŁY.

Gratulacje! Właśnie patrzysz na dane EXIF. Tę samą czynność wykonać w macOS. Kliknij prawym przyciskiem myszy na plik i wybierz Informacje. Systemowy QuickLook podaje tylko podstawowe informacje o zdjęciu. Jeśli potrzebujesz więcej danych, uruchom program Podgląd i wybierz Inspektor (uruchomisz go skrótem Command + I).

Możesz to zrobić również każdym innym programem webowym (dostępnym na przeglądarki internetowe). Taką aplikacją jest na przykład smush.it. Wystarczy, że wgrasz zdjęcie i program sam pokaże Ci dane.

Jakie dane są przechowywane w EXIF i kiedy można je wykorzystać?

Nie każdy chce i nie każdy musi odczytywać tego rodzaju informacje. Bądź jednak świadomy, że jest taka możliwość. Drogi Czytelniku, jeśli po raz pierwszy spotkałeś się z określeniem EXIF, możesz się zastanawiać, jak to wszystko działa i kiedy się przydaje.

Każde „pstryknięcie” i zapisanie zdjęcia na urządzeniu cyfrowym, takim jak smartfon, telefon, tablet, aparat fotograficzny, a może nawet i lodówka, o ile ma obiektyw i funkcję robienia zdjęć, generuje wspomniane już metadane, którymi są opatrywane fotografie.

Informacje, które są ukryte w danych EXIF mogą być pomocne lub szkodliwe. Musisz wiedzieć, że można z nich odczytać m.in.:

  • datę i czas wykonania fotografii;
  • ustawienia kamery w urządzeniu,w tym ogniskowa i ISO;
  • rodzaj, markę i model urządzenia;
  • czy zdjęcie było obrabiane jakimś programem graficznym, jeśli tak, to jakim;
  • lokalizację, w którym zostało wykonane zdjęcie (pozycję GPS).

Możesz teraz spytać – „ok, ale po co mi ta wiedza?”. Jeśli zaczynasz swoją przygodę z fotografią, możesz na przykład zdobyć wiedzę o ustawieniach aparatu i czułości ISO. W ten sposób będziesz wiedział, jak ustawić obiektyw, aby uzyskać zamierzony efekt.

Lokalizacja na zdjęciach – kiedy to bywa niebezpieczne a kiedy przydatne?

Większość nowoczesnych aparatów cyfrowych i wszystkie smartfony, wyposażone są w moduły GPS, a nawet opcje społecznościowe, które pomogą we „wrzuceniu” zdjęcia na popularne serwisy i portale społecznościowe, takie jak chociażby Twitter, Instagram oraz Google+ i Facebook. Wspomniane portale odczytują metadane ze zdjęć i mogą automatycznie oznaczyć miejsce, w którym zostało ono zrobione, a przez co my nie musimy tego robić ręcznie. Wygodne, prawda? Sytuacja się nieco komplikuje, kiedy nie chcesz zdradzać swojego położenia. W końcu nie chcemy wyjawiać lokalizacji i współrzędnych geograficznych własnego domu lub mieszkania, tym bardziej, kiedy zdjęcie znajduje się na portalu społecznościowym i ma do niego dostęp niemal każda osoba na świecie. Przestępcy mogą ukraść nie tylko nasz dobytek, sugerując się adresem, ale również Twoją tożsamość. Są jednak sposoby na to, aby usunąć takie dane ze zdjęcia, o czym przeczytasz w stosownym akapicie.

Skoro jednak już wspomniałem Ci o śledzeniu, czy wiedziałeś, że rząd USA (a dokładniej NSA – National Security Agency, czyli amerykańska wewnętrzna agencja wywiadowcza), zbiera zdjęcia wrzucane do internetu i korzystając z ukrytych w nich danych, kataloguje obywateli? Tę tajemnicę zdradził nam jeden z pracowników, który obsługiwał taki system – Edward Snowden. Pomimo tego, że raczej nie ma się czego obawiać, a rząd USA nie ma złych intencji w stosunku do praworządnych obywateli, przyznasz chyba, że jest to trochę niepokojące i nie każdy lubi być inwigilowany?

Tylko, czy aby na pewno taka inwigilacja jest zła? Dzięki metadanym ze zdjęć, schwytano wiele osób, które zagrażały bezpieczeństwu innym, w tym Higinio O Ochoa III, członka grupy Anonymous, który upublicznił w internecie dane setek policjantów. Aż dziw, że haker popełnił tak oczywisty błąd, ale to dzięki niemu został szybko złapany. Wystarczyło, że zostawił na stronie internetowej policji zdjęcie zrobione przez jego dziewczynę… co było dalej? Tego już zapewne się domyślasz.

Zdjęcie z Exif

Przez metadane wpadł też John McAfee, twórca popularnego programu antywirusowego McAfee.

John McAfee

Ukrywał się on przed policją, ale zdecydował się w tym czasie na wywiad z dziennikarzami, którzy wrzucili zdjęcia z kryjówki do sieci, bez usuwania danych EXIF. Tutaj policja również szybko trafiła na trop poszukiwanego.

Co popularne serwisy robią z danymi EXIF? Czy jest się czego obawiać?

Żyjemy w dziwnych czasach, z jednej strony nie wyobrażamy sobie, że nie podzielimy się ze światem narodzinami dziecka, wakacjami, a nawet wypadem do restauracji, dumnie i chętnie umieszczając zdjęcia na otwartych i popularnych portalach społecznościowych, z drugiej zaś strony usilnie walczymy o anonimowość i ochronę prywatnych danych. Nie zawsze da się to pogodzić, ale możemy się dodatkowo zabezpieczyć przed tym, że ktoś odczyta nasze dane. Dobrym sposobem jest na przykład usunięcie metadanych ze zdjęć – o tym przeczytasz później. A co ze zdjęciami, które już umieściłeś w sieci? Sprawdźmy, co z takimi informacjami robią popularne portale.

  • Facebook usuwa metadane;
  • Twitter usuwa metadane;
  • Google+ nie usuwa metadanych;
  • Instagram usuwa metadane;
  • Flickr nie usuwa metadanych;
  • Google Photo nie usuwa metadanych;
  • Tumblr nie usuwa metadanych;
  • eBay usuwa metadane.

Pamiętaj jednak o tym, że jeśli dany portal nie usuwa metadanych, nie oznacza to od razu, że musisz natychmiast skasować z niego swoje konto. Wiele serwisów nie usuwa tych informacji, ale je zabezpiecza przed innymi użytkownikami (blokując między innymi możliwość ściągania zdjęć na dysk komputera), wykorzystując je jedynie w celach reklamowych.

Jak usunąć dane EXIF ze zrobionego zdjęcia?

Wiesz już, że każde zdjęcie, które zrobiłeś do tej pory swoim cyfrowym urządzeniem zostaje opatrzone metadanymi, w tym informacjami o lokalizacji. Przed umieszczeniem fotografii w sieci, możesz je jednak skasować. Jak to zrobić? Wystarczy do tego system Windows 10 (mogą być też starsze wydania, w tym Windows 7 i Windows 8) lub komputer od Apple. Jest kilka sposobów czyszczenia zdjęć z metadanych, a w tym:

  • Metoda ręczna – wiesz już gdzie znaleźć metadane zdjęcia, wejdź w te ustawienia i skasuj informacje „ręcznie”.
  • Program ImageOptim – aplikacja, która sama usunie interesujące Cię dane ze zdjęcia. Wybierasz folder ze zdjęciami, sam zaznaczasz, które dane mają zostać wyczyszczone oraz wybierasz folder, w którym mają znajdować się „nowe” fotki. Co lepsze, program ten jest darmowy i działa zarówno na Windowsie, jak i macOS.
  • Aplikacja internetowa smush.it – program, który działa podobnie jak powyższy, jednak nie wymaga instalacji (jest po prostu internetowy). Wystarczy wgrać fotografię i ściągnąć jej „czystą” wersję. Tutaj jednak pamiętaj o tym, że Twoje metadane zostają u administratora strony, czyli firmy Yahoo.

Moim zdaniem, najlepszą metodą wydaje się skorzystanie z programu ImageOptim, który umożliwia edycję wielu zdjęć jednocześnie, a który nie zachowuje skasowanych metadanych w sieci.

Jak wyłączyć dodawanie danych o lokalizacji do zdjęć?

Jak sam widzisz, z „czyszczeniem” zdjęć jest trochę roboty i nie da się w pełni usunąć dodawanych danych EXIF, nie ma też takiej potrzeby… można bowiem zatrzymać dopisywanie informacji o lokalizacji. Jak to zrobić w prosty sposób?

Bez problemu zrobisz to w ustawieniach swojego smartfonu. Potrzebną zakładkę w opcjach, w zależności o systemu operacyjnego, z którego korzystasz, znajdziesz tutaj, jeśli masz anglojęzyczny system:

  • Windows Phone (Settings > Location > On/Off).
  • iOS Apple (Settings > Privacy > Location Services > Camera>On/Off).
  • Android (Camera > Settings > Location Services > On/Off).

Masz system po polsku? Szukaj tutaj:

  • Windows Phone (Ustawienia > Lokalizacja > Włącz/Wyłącz).
  • iOS Apple (Ustawienia > Prywatność > Usługa lokalizacji > Kamera > Włącz/Wyłącz).
  • Android (Aparat > Ustawienia > Etykieta GPS > Włącz/Wyłącz).

Jeśli chcesz zrobić to samo w swoim aparacie fotograficznym, szukaj podobnych ustawień. Pamiętaj jednak, że wyłączając udostępniane danych geolokalizacyjnych, pozbawiasz się kilku ciekawych funkcji urządzenia, w tym nawigacji GPS.

Teraz już wiesz, że każde zdjęcie, które robisz aparatem, telefonem czy tabletem, zostaje opatrzone metadanymi EXIF, które zawierają wiele informacji. Te dane mogą być przydatne lub szkodliwe, jeśli wpadną w niepowołane ręce. Całe szczęście, zdajesz sobie teraz sprawę z niebezpieczeństwa i wiesz, jak postąpić w danej sytuacji. W razie problemów lub pytań, zostaw swój komentarz, a postaram Ci się jakoś pomóc.