Jak zadbać o swoją prywatność w trakcie podróży? 6 wskazówek i rzeczy, na które można uważać.

Podróże często włączają w ludziach błogą beztroskę i przenoszą do zupełnie innego świata. Takiego, w którym zapomina się o istnieniu złodziei, hakerów, organizacji szpiegowskich. Aby więc w pełni cieszyć się swoim wyjazdem, trzeba najpierw odpowiednio się do niego przygotować i uświadomić sobie, że ochrona prywatności jest już koniecznością, a nie fanaberią.

Wiedz, że możesz być celem

Może Ci się wydawać, że Twoja osoba nie powinna interesować hakerów czy złodziei danych. Prawda jest jednak taka, że często działają oni na masową skalę, np. na lotniskach lub w hotelach, więc ataki nie muszą być skierowane bezpośrednio na Ciebie. Co nie zmienia faktu, że w takiej sytuacji ucierpisz dokładnie tak samo, jak w przypadku indywidualnej kradzieży. Musisz więc zdawać sobie sprawę z tego, że zachowanie ostrożności to nie objaw panicznego strachu, a wysokiej świadomości i racjonalnego myślenia.

Działania mające na celu zwiększenie Twojej prywatności są szczególnie ważne, jeśli podróżujesz do krajów, w których bez żadnych przeszkód wykorzystuje się wyrafinowane działanie szpiegowskie i cyberprzestępcze, tak jak ma to miejsce chociażby w Chinach lub Rosji. W takich państwach istnieje ogromne prawdopodobieństwo, że znajdziesz się pod lupą władz, jeśli np. pracowałeś kiedyś jako dziennikarz, masz w rodzinie kogoś, kto zajmuje się polityką lub piastujesz wysokie stanowisko w wielkiej korporacji.

Co właściwie Ci grozi?

Na nic częste ostrzeżenia, jeśli ludzie nie mają za bardzo pojęcia, dlaczego mieliby się obawiać ataków na ich prywatność. Można nawet czasami spotkać się z zupełnie błędnym przekonaniem, że tylko te osoby, które mają coś do ukrycia, za wszelką cenę chronią swoich danych. Być może wynika to z niezrozumienia i złego używania słów, bowiem pogwałcenie prywatności jeszcze kilkadziesiąt lat temu oznaczało zupełnie coś innego – fizyczne podbieranie informacji albo obserwowanie kogoś z ukrycia.

Tak więc co właściwie może się stać, jeśli w podróży ktoś dostanie się do Twojego telefonu, laptopa, tabletu? Złych scenariuszy jest bardzo wiele, jednak do najpopularniejszych zalicza się:

  • zainstalowanie złośliwego oprogramowania, które notorycznie będzie pobierać ważne informacje,
  • wykradzenie danych bankowych,
  • przelanie pieniędzy z konta,
  • podbijanie rachunku telefonicznego,
  • sfałszowanie kont socialmediowych,
  • wykorzystanie wizerunku (zdjęć i informacji) do celów przestępczych lub komercyjnych,
  • użycie danych teleadresowych do stworzenia np. fałszywego paszportu.

A to tylko wierzchołek góry lodowej, ponieważ hakerzy mają coraz lepsze narzędzia i coraz więcej pomysłów na to, jak je wykorzystać. Często złośliwe oprogramowanie nie działa od razu na zainfekowanych sprzętach, przez co jeszcze trudniej wykryć sprawców lub motywy ich działania. Odnalezienie przestępców jest zatem bardzo często wręcz niemożliwe.

Jak się przed tym wszystkim chronić?

1. Zadbaj o software

To nie mechaniczne zabezpieczenia, a właśnie te softwerowe, są w stanie najlepiej uchronić Cię przed utratą danych. I choć sejf czy antywłamaniowa walizka zawsze są dobrym pomysłem, to jednak nie będziesz z nimi cały czas chodzić podczas swojej podróży.

Przede wszystkim zaktualizuj swoje oprogramowanie. Często nowsze wersje zawierają skuteczniejsze metody blokowania ekranu, takie jak dłuższe hasła, dokładniejsze reagowanie na odcisk palca lub kontury twarzy. Najlepiej, jeśli będziesz mógł połączyć kilka rodzajów tego pierwszego zabezpieczenia, które jest niezbędne w przypadku fizycznej kradzieży.

W następnym kroku usuń wszystkie aplikacje, które nie są Ci potrzebne. Często śledzą one Twoją lokalizację i zbierają dane o Tobie. Po co ryzykować, że informacje te wpadną w niepowołane ręce lub stworzą lukę w ochronie urządzenia.

2. Stwórz kopie zapasowe danych

Przed wyjazdem poświęć chwilę na to, aby przygotować kopie zapasowe swoich danych ze sprzętów, jakie ze sobą zabierasz. Dzięki temu, jeśli Twój telefon zostanie skradziony, a laptop zhakowany, to zdalnie wyłączając urządzenie lub przywracając je do ustawień fabrycznych, nie będziesz musiał pożegnać się ze wszystkimi swoimi dokumentami, zdjęciami czy save’ami w grach.

3. Uważaj na publiczne hotspoty Wi-Fi

Podczas podróży zagranicznych korzystanie z Wi-Fi zamiast połączenia komórkowego może zaoszczędzić naprawdę sporo pieniędzy. Jednak wiedzą o tym wszyscy, zarówno turyści, jak i hakerzy. Jeśli sieć nie jest chroniona hasłem, tak jak bywa to w centrach handlowych lub na rynkach miast, to tym bardziej unikaj takich sieci. Hakerzy mogą przechwytywać komunikację, wykradać hasła, numery kart kredytowych i inne dane osobowe. Uchronić Cię przed tym w takie sytuacji może VPN. Jednak tak naprawdę jedynym rozsądnym rozwiązaniem, jeśli już musisz skorzystać z publicznego Wi-Fi jest wylogowanie się ze wszystkich kont i używanie takiej sieci wyłącznie do błahych sprawach, takich jak np. przeglądanie map lub wyszukanie ogólnych informacji.

4. Wyłącz Wi-Fi i Bluetooth, gdy z nich nie korzystasz

Gdy te usługi są włączone, urządzenia nieustannie szukają sieci Wi-Fi i Bluetooth do połączenia. Stałe pingowanie może być użyte do zlokalizowania Ciebie i „zaproszenia” Twojego telefonu do zhakowanej sieci.

5. Uruchom funkcję zdalnej lokalizacji i wyłączania urządzenia

Jeśli zgubisz telefon lub zostanie on skradziony, możesz użyć funkcji lokalizacji, aby go odszukać. Będziesz także chciał wyczyścić dane z urządzenia, aby nikt nie otrzymał dostępu do wszystkich Twoich informacji. Są to bardzo przydatne opcje, jednak aby mogły spełniać swoją rolę, musisz je włączyć. Nie zapomnij zrobić tego przed wyjazdem!

6. Zaopatrz się w zapasowy telefon

… lub korzystaj tylko z niego w czasie podróży! To zaoszczędzi Ci sporo problemów, gdyż na pustym telefonie nie ma informacji, które można by Ci ukraść. Wyjeżdżając gdziekolwiek zastanów się więc, czy na pewno potrzebujesz tej całej elektroniki – być może nie będziesz potrzebować jej na tyle, by poświęcać czas, nerwy i środki na jej przewożenie, pilnowanie i zabezpieczenie.